ŚLUB, WESELE? PAMIĘTAJ O ANIMACJI CZASU DLA NAJMŁODSZYCH GOŚCI!
Jak dobrze, że już piątek! Wcale nie dlatego, że oznacza on końcówkę tygodnia – tylko dlatego, że znów możemy się spotkać na blogu. Dzisiaj przygotowałam artykuł na temat mi bardzo bliski – organizacji animacji na przyjęciu weselnym. Tak naprawdę moja przygoda z animacją usługową zaczęła się od mojej wizyty, o dziwo nie w okolicach Nowego Targu, tylko na weselu pod Wieliczką.
Animator na weselu to moim zdaniem ślubny must have. I nie mówię tego dlatego, że jest to moja praca! Wniosek, którym się z Tobą dzielę wziął się z moich obserwacji, ponieważ niejednokrotnie sama jestem gościem na weselu i doskonale widzę różnicę, gdy pojawia się animator, a gdy go nie ma. Można tutaj dywagować czy to smutne czy nie, że dzieci same się we własnym gronie nie zabawią, ale wydaje mi się, że nie ma co rąk załamywać! Świat idzie do przodu i potrzeby dzieci też się zmieniają. Zresztą, co tu dużo mówić, dorosłych również – my też mamy inne “zachcianki” niż nasi rodzice, kiedy byli w tym samym wieku.
ANIMATOR NA WESELU – TWÓJ ŚLUBNY MUST HAVE!
W tamtym roku, na jesieni byłam na weselu, na którym Młodzi nie zdecydowali się na animatora, głównie dlatego, że goście deklarowali przyjście na przyjęcie bez dzieci. Niestety okazało się, że wielu z nich zmieniło zdanie, ale nie poinformowało o tym Młodą Parę i w rezultacie na weselu pojawiła się spora gromadka dzieci. Po obiedzie, dzieci rozbiegły się po sali, część z nich wyszła na plac zabaw, część schowała się w kąciku z telefonami lub – o zgrozo! – tabletami, a część ruszyła na polowanie za kapslami i palemkami, co rusz przerywając dorosłym rozmowy. To był dopiero początek: z czasem już nie było kapsli do zbierania, plac zabaw przestał być atrakcyjny, a tableta trzeba było naładować. Kto ma dzieci, ten wie, co się zaczyna wtedy dziać.
“Mamo nudzi mi się…”, “mamo chcę do domu…”, “tato, chodź ze mną na pole…” – i oczywiście jestem ogromną zwolenniczką tego, by na weselu nie zapominać o własnych dzieciach i też z nimi się pobawić. Nie ma piękniejszego widoku niż tata tańczący z mała córeczką, a ja sama uwielbiam pląsać z moim małym synkiem. Jednak, nie możemy zapominać, że wesele to też czas i rozrywka dla dorosłych, dla których często jest to jedyna okazja do spotkania z rodziną i znajomymi.
Jak skończyła się ta historia? Część rodziców koło godziny 21 odwiozła swoje dzieci do domu i zostawiła pod opieką dziadków, cioć czy niani. Niestety, druga część po prostu wyszła z wesela i wróciła do domu – nie mieli nikogo, komu mogliby powierzyć swoje dzieci, a jednocześnie dalsza obecność na weselu stała się męcząca i dla nich i dla ich dzieci. Postanowili zrezygnować więc z rozrywki i czasu na towarzyskie pogaduszki na rzecz komfortu obu stron. Niestety, wiem z własnego doświadczenia, że żadna Para Młoda nie cieszy się, gdy goście przedwcześnie opuszczają przyjęcie. Jest to dla nich tak ważny dzień, że chcą, by goście zostali z nimi jak najdłużej.
I tu z pomocą może przyjść animator!
ANIMATOR NA WESELU – KORZYŚCI
Jeśli organizujesz własne wesele i zastanawiasz się czy zaprosić na nie animatora, pragnę rozwiać Twoje wątpliwości. Tak naprawdę jest to jedyna atrakcja w trakcie całego przyjęcia, która jest dedykowana bezpośrednio dzieciom. Dzięki animacji ich obecność jest zaznaczona, a one same czują się bardzo wyróżnione, zwłaszcza w momencie wspólnego tańca z Parą Młodą, po którym wręczają własnoręcznie wykonany prezent.
Obecność animatora sprawia, że na weselu pojawia się osoba, która ma pomysł na to jak zintegrować wszystkie dzieci we wspólnej zabawie i może oraz chce skupić się maksymalnie na tym zadaniu. Przyjeżdżając na przyjęcie weselne, animator ma w zanadrzu wiele atrakcji, którymi może żonglować w zależności od tego jakie dzieci przyjdzie mu animować. To sprawia, że praktycznie przez całość programu dzieci bombardowane są aktywnościami i same, zapominając o rodzicach, nie chcą opuszczać animatora na krok. Na takich przyjęciach, moim zdaniem animacyjne minimum to 3 godziny, więc proszę sobie wyobrazić jak szczęśliwy może być rodzic, gdy na ten czas ktoś zajmie się jego dzieckiem.
Owszem, czas animacji kiedyś się kończy i przychodzi moment, gdy animator opuszcza imprezę, ale – uwaga – zostawia po sobie wiele korzyści! Przede wszystkim, dzięki wspólnej zabawie przez kilka godzin, dzieci są ze sobą dobrze zintegrowane, a ich kreatywność mocno pobudzona, a to sprawia, że często są w stanie same zabawić się jeszcze przez jakiś czas. Dodatkowo, na koniec każdej animacji, nasi animatorzy zostawiają dzieciom modelowane balony (pieski, miecze, szable, różdżki), które stają się ich rekwizytem do dalszej samodzielnej zabawy. Niejednokrotnie zdarza się też tak, że dzieci są tak zmęczone i wyczerpane zabawą, że po animacji chcą po prostu odpocząć i siadają grzecznie przy stoliku.
Jedno jest pewne – te małe istoty zapamiętają ten dzień na długo, a rodzice będą wdzięczni za chwilę oddechu na zaspokojenie własnych potrzeb towarzyskich!
ENCE PENCE – TWORZYMY WESELNE ANIMACJE!
Animacje na weselu darzę ogromnym sentymentem i bardzo chętnie w nich uczestniczę. Dzień wesela jest wyjątkowym wydarzeniem i uważam, że warto zadbać o to, by wyciągnąć z niego wszystko co najlepsze.
Zaanimowaliśmy już setki wesel i nigdy nie dostałam informacji, że animator okazał się niepotrzebny. Taki jest już po prostu czar animacji, ciężko się mu oprzeć. Zatem jeżeli organizujesz swoje przyjęcie w okolicy: Rabki, Nowego Targu czy Zakopanego – skontaktuj się ze mną, a podzielę się z Tobą swoim doświadczeniem w organizacji animacji. Wspólnie sprawimy, że ten dzień będzie wyjątkowy – dla Ciebie, dla dzieci i dla ich rodziców.
Życzę Ci wspaniałego weekendu i do usłyszenia za tydzień!