fbpx
668 760 190

BAJKOWE ANIMACJE U STÓP TATR!

Kontynuując naszą bajkową historię o wspaniałych animatorkach, chcę dzisiaj opowiedzieć Ci o naszych etatowych mistrzach rozkręcania zabawy. Na początku przypomnę tylko ważną rzecz, bardzo chcę by utkwiła ona w Twojej głowie na długi czas, może nawet na zawsze. W EncePence, każda animatorka odkrywa swoją bajkową twarz. Nie jest to jednak jedna i ta sama twarz na całe animacyjne życie, a sam proces odkrywania chyba nigdy się nie kończy. 

ENCEPENCE – ZABAWA TO NASZE DRUGIE IMIĘ

 

Jak już wspomniałam, bohaterami dzisiejszej opowieści są nasi niedoścignieni figlarze – Minionek, Trollinka Poppy i Myszka Minnie. Te postacie zna każdy z Was, bez względu na wiek. Jestem pewna, że doskonale zdajecie sobie sprawę co oni potrafią jeśli chodzi o zabawę, psoty, figle, muzykę i śpiew.

MINIONEK- ANIMACYJNY ROZRABIAKA

Minionek w naszej ekipie to żółty stworek, któremu uśmiech nie schodzi z buzi. Jest pełen energii, łatwo nawiązuje kontakt z dziećmi. Nie da się go nie kochać! Jest wesoły, energiczny i skory do zabawy.

Ciekawostką jest fakt, że jest jedną z bajkowych postaci, która została przez nas odkryta najwcześniej. Dlatego też opowieści o minionkowych animacjach i przygodach jest tyle, że długo nie mogłam się zdecydować, o której opowiedzieć…

Doskonale pamiętam minionkowy debiut na animacji weselnej w jednej z sal w Nowym Targu. Zaskoczyło mnie to, że totalnie nie był zestresowany, nie zastanawiał się jakie będą dzieci. Snuł tylko wizje o tym, jak będą się świetnie bawić oraz ile ma energii i pomysłów na wspólne harce.  Jego obecność dodawała mi otuchy i dodatkowo pozytywnie nakręcała na ten animacyjny wieczór. Kiedy weszliśmy dziarskim krokiem na sale, uśmiechnięci od ucha do ucha naszym oczom ukazał się przygnębiający widok. Większość dzieci albo siedziała znudzona przy stolikach albo biegała od jednego do drugiego pytając “czy są kapsle?”. Jak wiadomo, żaden dorosły człowiek nie wypija 3 butelek tymbarku naraz w ciągu 3 minut. Dzieci odchodziły od nich bez kapsla i z miną tak smutną, że i mi i Minionkowi pękało serce. 

Nie czekając ani chwili dłużej, zaczęliśmy animację. Chociaż zazwyczaj króluję na animacjach, tym razem koronę musiałam oddać Minionkowi. Dzieci tak do niego lgnęły, że momentalnie stał się ich animacyjnym przewodnikiem po świecie zabawy. A no tak! Muszę wspomnieć też o tym, że taka “sława” miała też swoje minusy. Każde dziecko (i kilku dorosłych ) koniecznie chciało ubrać minionkowe gogle. Wyobraźcie sobie 20 małych rączek, które majsterkują przy Twoim nosie! Jakbyś zareagował?

Na szczęście Minionek kocha dzieci i chociaż nie oddał swoich gogli żadnemu z nich, to w try miga wymyślił goglową zabawę, która tak pochłonęła uwagę dzieci, że już żadne z nich nie pamiętało o tym jak fajnie byłoby ubrać minionkowe gogle.

TROLLINKA POPPY – ANIMACJA NA 150%

Kolejną radosną postacią jest nasza królowa zabawy w różowych włosach, czyli trollinka Poppy. Nasza bohaterka ma w sobie takie coś, co po prostu urzeka. Może to szczery uśmiech, który rozweseli nawet największego mruka. Może ogromne oczy, w których skrzą się wesołe płomienie mówiące “ale będzie szaleństwo!”. Może różowe włosy, które momentalnie zwracają uwagę i zapowiadają animacyjne wariacje. Może to wszystko na raz?

Jedno wiem na pewno, Poppy to wulkan energii i tykająca bomba, która co chwilę wybucha nowymi pomysłami na zabawy.

Historii o rewelacyjnych zabawach i tańcach z Poppy są tysiące. Kto spotkał ją na swojej drodze wie, że jest jak różowo-niebieski taran, który usunie każdą przeszkodę na drodze do świetnej zabawy. 

Dzisiaj opowiem Wam o innym obliczu Poppy – tym ufnym i wrażliwym, które doskonale czyta dziecięce emocje i marzenia.

Na jednej z kwietniowych animacji, nieopodal Rabki-Zdrój była niewielka grupka dzieci. Poppy wiedziała, że mniejsza ilość wcale nie oznacza, że będzie spokojnie. Nie myliła się ani o tycinkę. Dzieci po prostu roznosiła energia, tak jakby zbierały ją całą zimę. Co ja mówię – jesień i zimę. W ferworze tego szaleństwa, Poppy nie przestawała być czujna na potrzeby dzieci. W pewnym momencie, gdy dzieci wróciły do niej po posiłku – zauważyła, że jedna z dziewczynek nagle posmutniała i straciła kolory radości. Upewniając się, że pozostali świetnie się bawią podczas puszczania baniek mydlanych, licytując kogo bańka doleci do Nowego Targu, nasza bohaterka podeszła do dziewczynki i delikatnie zapytała jaki jest powód jej smutku. Dziewczynka nie chciała nic powiedzieć, co jeszcze mocniej zdeterminowało Poppy, by dowiedzieć się co się stało. Dopiero, po deklaracji dochowania tajemnicy, dziewczynka opowiedziała o swoim strapieniu delikatnie. 

Niestety nie powiem Wam o co chodziło, ponieważ Poppy trzyma ten sekret w swoim sercu do dziś. Wiem tylko tyle, że podczas posiłku pozostałe dzieci powiedziały tej dziewczynce coś tak przykrego, że na samo wspomnienie Trolince szklą się oczy do dziś.

Nasza bohaterka otoczyła smutną dziewczynkę opieką i swoją troską oraz dobrym słowem wywołała uśmiech i zachęciła do dalszej zabawy. Bardzo nieśmiało – ale jednak- dziewczynka dołączyła do puszczania baniek i do końca animacji uśmiech nie schodził jej z twarzy. Wiedziała, że jej sekret jest bezpieczny.

MYSZKA MINNIE- ZABAWA NIE MA KOŃCA

 

Ostatnią bohaterką dzisiejszej opowieści jest kultowa Myszka Minnie. Znają ją wszystkie dzieci na całym świecie, niezależnie od szerokości geograficznej. Dorośli też ją dobrze znają, ale czasami mylą z Myszką Mickey, co niesamowicie denerwuje naszą bohaterkę. Kiedy zapytałam, dlaczego się tak denerwuje odpowiedziała: “ tyle lat bawię, występuję i trzepoczę rzęsami, a jeszcze ktoś myli mnie z Mikim – jego takie sytuacje nie spotykają!”. Nie da się ukryć, Myszka Minnie to postać z ikrą!

Nasza bohaterka jest niesamowicie sprytna i bystra. Od razu zauważa, gdy dotychczasowa zabawa zaczyna się nudzić dzieciakom i sprytnie proponuje kolejną, odsuwając tym samym Panią Nudę za kotarę na kolejne dziesiąt minut. Szczerze powiedziawszy, nie znam drugiej tak zabawnej postaci, która jest dokładnie taka jak chce być, a nie taka, jak widzieliby ją inni. Oczywiście nie oznacza to, że Minnie nie słucha sugestii. Słucha ich bardzo uważnie, ale zawsze dekoruje je swoją zalotną osobowością, co daje oryginalny i niepowtarzalny efekt. Z Minnie, animacja jest jedyna w swoim rodzaju i żal budzi się w sercach dzieci, gdy musi ona dobiec końca. Tak było właśnie na animacji weselnej w remizie w okolicy Nowego Targu.

Nasza bohaterka swoim urokiem oczarowała wszystkie dzieci. Rozkochała je w sobie na zabój. Jej radość udzielała się wszystkim dzieciakom, które z wstrzymanym oddechem czekały na kolejną zabawę. Jakie ogromne było rozczarowanie, gdy okazało się, że nie będzie kolejnej zabawy, bo nadszedł czas, by Minnie wróciła do domu. Nie da się opisać tego, co działo się po tej informacji. Nastąpił otwarty bunt: Minnie musi zostać! Nasza bohaterka wspomina, że przez moment bała się, że zabarykadują ją na tej remizie do samego rana. Wyobraź sobie grupkę dzieci, która patrzy na Ciebie oczami kota ze Shreka i żałośnie jęczy “Minnie, wróć!”.Na szczęście, tak jak wspomniałam na początku, nasza Minnie jest bardzo sprytna. Zaproponowała dzieciom niebywale korzystny układ, mówiąc: “ Kochani, żal mi Was opuszczać. Niestety jest to konieczne. Mam dla Was świetną zabawę, jeszcze z nikim się w nią nie bawiłam. Możecie być pierwsi, ale pod warunkiem, że puścicie mnie do domu.” Dzieciom nie trzeba było dwa razy powtarzać. Zresztą, kto nie lubi być wyjątkowy? Tak oto, wilk był syty, a i Minnie mogła spokojnie wrócić do domu, w poczuciu wypełnienia misji i z pewnością, że dzieci nie zapomną jej do końca swojego życia.

Na dzisiaj zakończę swoją opowieść. Za tydzień znów się spotkamy, nic się nie martw!

Wspaniałego weekendu.

 

Do zobaczenia.

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x